Jako że ostatnio dostałam mnóstwo przeróżnych pytań na temat współprac, postanowiłam napisać krótki poradnik z nadzieją, że komuś się przyda :) Co należy wiedzieć zanim w ogóle zaczniemy?
W ostatnim czasie mnóstwo blogów powstało jedynie dla współprac. Uwierzcie mi, że nikt nie będzie chętnie zaglądał na stronę, która po miesiącu zaczyna już walczyć o darmowe gadżety, na które w zasadzie nie zasłużyła. I wcale nie chodzi tu o obserwatorów - bo 200 obserwatorów z wymiany "obs za obs" w żaden sposób nie równa się dwustu prawdziwym czytelnikom. Czy naprawdę dla jednego małego prezentu ktokolwiek chciałby sobie na samym starcie zniszczyć opinię? Blogowanie to pasja, a nie współprace! Zasadą sporej ilości firm jest zliczanie przekierowań z Twojego bloga na stronę ich sklepu. Jeśli nie masz stałych czytelników, nie zdobędziesz takowych wejść = ze współpracy nici. Poza tym pisanie samemu emaili z prośbami nigdy nie dorówna uczuciu, kiedy dana firma sama napisze do Ciebie z propozycją współpracy! :) Oczywiście wiadome jest, że niektóre firmy nigdy same nie wychodzą z inicjatywą, o czym dowiecie się później.
Podsumowując cały powyższy tekst, zawrę go w jednym podpunkcie.
1. Rozkręć bloga, zdobądź prawdziwych, stałych czytelników.
Nie wszyscy mają to szczęście, że firmy same trafiają na ich bloga, mimo że w przeciwieństwie do wielu innych blogerów - współpraca im się należy, jeśli tylko jej zapragną. Co wtedy?
2. Znajdź kontakt do firmy, która Cię interesuje. Większość zagranicznych firm odzieżowych, która współpracuje z blogerami, ma na stronie osobną zakładkę dla blogerów - tam wypełnisz odpowiedni formularz zgłoszeniowy. Jeśli formularz nie istnieje, poszukaj zakładki "kontakt", znajdziesz ją dosłownie na każdej stronie.
Przykładowo, kontakt do stron, z którymi współpracuję:
3. Skontaktuj się - wypełnij formularz zgłoszeniowy lub napisz email. Pamiętaj! Wiadomości do zagranicznych firm zawsze pisz w języku angielskim.
Zacznij od przedstawienia się. Napisz jak masz na imię, skąd jesteś, ile masz lat, podaj link do swojego bloga, możesz krótko napisać o czym on jest. Następnie poinformuj, że chciał(a)byś zaproponować im współpracę, opisz co możesz zaoferować. Ważne jest, aby przedstawić obecne statystyki - liczbę wyświetleń, obserwatorów, jeśli masz duży ruch na stronie, średnia liczba komentarzy pod postem również może być pomocna. Nie zapominaj używać zwrotów grzecznościowych. Pierwszy email powinien być krótki i zwięzły, dostając kilkaset takich wiadomości dziennie nikomu nie będzie się chciało czytać długiego eseju ;)
Co Ci pozostało? Czekaj na odpowiedź! Tam dowiesz się już o pozostałych szczegółach. Nie przejmuj się, jeśli dostaniesz odmowę. Następnym razem na pewno się uda, a kto nie ryzykuje ten nie wygrywa :)
Co prawda w tym podpunkcie nie mam zbyt dużego pola do popisu, bo moja historia współprac nie jest rozległa - jeszcze wszystko przede mną. Mogę natomiast wspomnieć o tych, z którymi dotychczas miałam do czynienia.
>>Aktualizacja 2017 - aktualny barter, który pozostał na moim blogu, i którego po tak długim czasie nadal polecam, to Zaful :) <<
ZAFUL - Kontakt z opiekunką jest naprawdę wyśmienity. Często w kilka minut odpowiada na wszelkie moje pytania i wątpliwości. Pierwsza paczka zadziwiła mnie niesamowicie - przede wszystkim faktem, że dotarła do mnie w KILKA dni! Lubię przeglądać ich asortyment, oferują rzeczy modne w ostatnim czasie. Jakość także jest w porządku, choć jak wszędzie trafi się jakiś "bubel". Polecam dział "Exclusive", gdzie znajdziecie ubrania lepszej jakości. W najnowszych postach możesz zobaczyć zdjęcia ubrań, które ja dostałam i szczerze polecam.
SHEINSIDE - to pierwsza firma, z jaką nawiązałam współpracę. Sprawdzają liczbę przekierowań z Twojego bloga do ich sklepu, dlatego jeśli nie masz sporej ilości stałych czytelników, nie zaczynaj. W zależności od tego jaki ruch jest na blogu, otrzymujesz odpowiednią ilość rzeczy wybranych przez siebie (ja obecnie jestem na etapie dwóch ubrań za każdym razem:) ).Zazwyczaj trzeba rozpoczynać od wishlisty - listy życzeń, czyli stworzenia w poście kolażu ze zdjęciami asortymentu ich sklepu.
CHOIES - po krótkim czasie zrezygnowałam ze współpracy. To raczej firma dla popularnych blogerów, ponieważ żądają dość sporej ilości przekierowań. Proponują małe wynagrodzenie za kliknięcie, a w porównaniu do innych sklepów - rzeczy są bardzo drogie. Z mojej strony była to jednorazowa współpraca i raczej nigdy się już na nią nie zdecyduję. Ciągłe prośby o stworzenie kolejnych wishlist po krótkim czasie stają się denerwujące.
ROSEWHOLESALE - bardzo szybki i wzorowy kontakt, a jeśli ruch na moim blogu maleje, często otrzymuję propozycję zorganizowania rozdania. Dzięki temu pojawia się więcej przekierowań na stronę ich sklepu, a ktoś z moich czytelników otrzymuje miły prezent :) Co jakiś czas otrzymuję doładowania/bony na koncie, dzięki którym mogę wybierać kolejne rzeczy.
TWINKLEDEALS - miła przedstawicielka firmy zaproponowała mi bon, abym pokazała stylizacje na blogu. Kontakt jest bardzo szybki, choć współpraca raczej z akcesoriami/biżuterią, a nie z ubraniami. Więcej niestety na razie nie powiem, dopiero zaczęłam przygodę z tą firmą.
W każdym przypadku kwota bonu/ilość rzeczy zależy od ruchu na waszej stronie oraz przekierowań na stronę sklepu! Wielocyfrowa liczba obserwatorów w niczym Ci nie pomoże, jeśli nie będą to stali czytelnicy, którzy z chęcią sami z siebie zapoznają się z prezentowanymi przez Ciebie ofertami.