środa, 23 lipca 2014

Najlepszy przyjaciel człowieka

Ilu z Was czytając tytuł tego posta automatycznie pomyślało o psie? No cóż, może niektórych zdziwię, ale nie znajdziecie tu nawet słowa ani o żadnym zwierzęciu, ani o człowieku. I mimo powszechnej opinii, przemierzając miasto, siedząc w tramwaju czy wspominając szkolne przerwy, z czystym sumieniem stwierdzam, że najlepszym przyjacielem człowieka jest... telefon.

Telefon w każdej postaci, najlepiej oczywiście smartfon - z dostępem do internetu. Piszemy smsy, dzwonimy, gramy, korzystamy z internetu, robimy zdjęcia, sprawdzamy pocztę czy używamy innej z milionów powstałych aplikacji. Czy istnieje osoba, która ani razu chcąc uniknąć kontaktu wzrokowego nie wyciągnęła telefonu wpatrując się w niego bez celu i przewijając menu? Szczerze, nie sądzę. Ciężko jest znaleźć kogokolwiek, kto siedzi sam i nie trzyma w ręce telefonu i jest to coraz częstsze zjawisko spotykane wśród dzieci.

natablicy.pl

Fonoholizm, czyli uzależnienie od telefonu komórkowego, jest już bardzo powszechnym problemem, którego nie warto lekceważyć. Czym się objawia? Przede wszystkim długim czasem łącznych połączeń (jeśli rozmawiamy z innymi "o niczym") lub ogromną ilością wysłanych sms-ów. Kiedy nie mamy przy sobie telefonu, ogarnia nas niepokój, czujemy się przysłowiowo jak bez ręki. Kolejnym aspektem jest fakt częstego spoglądania na telefon - "może jednak ktoś dzwonił, może jednak przyszedł jakiś sms?".

Może to skutkować zaburzeniami snu, odżywiania, kłopotami ze skupieniem się w szkole i w pracy, ubogim słownictwem, problemami z komunikowaniem się w rzeczywistym świecie, brakiem zainteresowań i pasji.

Warto przyjrzeć się swoim zachowaniom - czy nie uciekasz przed spotkaniem z samym sobą?

onet.pl

Kiedy telefony komórkowe nie były tak popularne jak obecnie, a obiektem umożliwiającym komunikację na odległość był telefon stacjonarny, wszystkie nasze problemy i sprawy prywatne zostawały w ścianach naszego domu. Teraz dzielimy się naszym życiem z całym światem poprzez rozmowy w miejscach publicznych. Niejednokrotnie odmawiamy też osobistych spotkań z drugą osobą, bo przecież wszystko opowiedzieliśmy już sobie telefonicznie.

Pierwsza rozmowa z wykorzystaniem telefonu komórkowego została wykonana 15 lipca 1973 roku i właśnie z tej "okazji" 15.07 ogłoszony jest dniem bez telefonu. Mimo że nie jest to oficjalne święto, ilu z Was wytrzymałoby cały dzień nie używając komórki?

Nie chciałabym nikogo moralizować, jednak warto pomyśleć, czy to wszystko zmierza w dobrą stronę? Jakie są Wasze odczucia dotyczące telefonów komórkowych?

A na zakończenie humorystyczny akcent w temacie :)


34 komentarze:

  1. Świetnie napisane z resztą jak zwykle. Teraz większość młodzieży nie rusza się bez telefonu z domu. Zaczyna się niewinnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc to nie rozumiem tego, że niektórzy rzeczywiście traktują swój telefon jak nie odłączną część samego siebie. Dla mnie moja komórka nie ma takiego znaczenia- nawet nie można powiedzieć, że jestem od niej uzależniona ;))
    PS. Czytając tytuł tego wpisu właśnie pomyślałam, że będzie coś o czworonogach! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciesz się póki możesz ! dla nas uzależnionych już nie ma pomocy ;ooo [*]

      Usuń
  3. Hej;) Podoba mi się styl tego bloga:) Gratuluje;)
    Co powiesz na wspolna obserwacje?:) Ja chętnie, zaoobserwuj a ja się odwdzięcze:)
    shootingdiamond.blogspot.com
    Pozdrawiam i caluje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. po tytule myślałam że chodzi o psa, haha :D
    Sposobem pisania zachęcasz do dalszego czytania, gratuluję.
    Ja jestem nastolatką, ale życie bez telefonu nie wydaje mi się trudne :)

    http://im-gonna-rebel.blogspot.com/2014/07/my-favorite-blogs.html zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  5. też byłam pewna, że chodzi o psa, ale ten pierwszy obrazek od razu przykuł moją uwagę, że chyba nie o to jednak chodzi. Świetnie napisany post, dużo prawdy :)

    http://feel-that-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajny post. W dzisiejszych czasach telefon, jest jak moja druga ręka, telefon bez internetu by dla mnie był bezużyteczny. naprawdę, jestem tak uzależniona, że masakra ♥

    http://delavie-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie. Niestety większość ludzi praktycznie nie rozstaje się z telefonem. Ale ja nie mam komórki jako jedyna osoba z całej klasy i jakoś mogę żyć bez telefonu : ) Zapraszam cię serdecznie na nowy rozdział, który pojawił się u mnie : http://ankaszostakowska.blogspot.com/ : )

    OdpowiedzUsuń
  8. Po przeczytaniu tytułu byłam pewna, że chodzi o psa i szczerze powiedziawszy chciałam już wyłączyć bloga, ale przeczytałam pierwsze dwa zdania, a potem... poszło :D Jak zwykle się nie zawiodłam :)
    A może by tak na jedne dzień odłożyć telefon? W końcu jak byliśmy mali wystarczyła nam piaskownica, grabki, łopatka i robiliśmy z kolegami babki z piasku przez cały dzień : )

    http://monikaspassions.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam pewna że chodzi tutaj o psa, wgl nie pomyślałabym, że chodziło o telefon. Chyba jestem uzależniona po tym co tu przeczytałam hahaha ;)


    Pozdrawiam, obserwuję i zapraszam do siebie ;*
    http://hatersmakemefamoussss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. jestem uzależniona od telefonu i to jest nawet gorzej niż myślałam :D najgorsze jest to, ze faktycznie sprawdzam czy ktos do mnie napisal i przeważnie nie zastane żadnej wiadomosci :<
    tak mnie wlasnie ludzie lubią

    OdpowiedzUsuń
  11. świetnie napisane.. jak patrze na mojego 5-cioletniego kuzyna wyrywajacego 9-cioletniej kuzynce telefon bo on chce pograc i potem siedzi godzine z tym telefonem to zaczynam sie martwic czasem co bedzie pozniej...

    http://nobody-noobody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. jestem uzalezniona yea :D

    http://doska-style.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Według mnie z jednej strony to jest dość duży problem, ale być może to znak czasów bo jednak telefony bardzo ułatwiają życie. Ja mam świadomość, że jestem uzależniona, bo nie wyobrażam sobie życia bez telefonu, ale przede wszystkim dlatego, że wystarczy jeden smartphon zamiast wielu różnych urządzeń czy przedmiotów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Best najlepszy i to cała prawda. Ja się karcę za to, że jak ktoś na mnie patrzy, a ja nie wiem co zrobić wyciągam telefon i udaje, ze z niego korzystam. Dobry post ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jednakże teraz dzieci mające 3 lub więcej lat już muszą mieć smartfon , tablet lub laptop . Który będą korzystać tylko oni. Ja jak byłam małą to wychodziłam przed dom i tam spotykałam znajomych. Telefon kiedyś był tylko do kmomunikacji aby się później spotkać. Ostatnio jak jechałam na wakacje , że tak powiem to po prostu taka Nadia miała może 3 lata i już rwała się do telefonu mamy. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie. W dzisiejszych czasach bez komórki to już nie ma życia, z zresztą tak samo jak bez FB i w ogóle bez Internetu ;/ Niestety...

    Pozdrawiam,
    http://miedzy-brzegami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nie jestem uzalezniona od telefonu, dzieki Bogu ;).

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja daję radę bez telefonu!:) Szczerze siedzę 8 h w pracy i tylko na przerwie 30 min dzwonię do narzeczonego czy mamy. a w autobusie sprawdzam żywotność kota:) szczerze gdyby nie mama i narzeczony to dla mnie mógł by leżeć w domu:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam podobnie jak Magda-wybieram najprostsze "demolko odporne" samsungi prosząc aby telefon tylko odbierał rozmowy i sms-y mając w ogromnym poważaniu aparaty;fejsy; g+ etc co jest zawarte w "nowoczesnych" telefonach.
    ps. a jakiś czas temu nie było komórek; smartonów; targeo; fb a mieliśmy przyjaciół;na wakacje dojeżdżało się z mapą i staruszkowie zawsze wiedzieli gdzie jesteśmy...:-).

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja nie mam telefonu już od kilku miesięcy, od kiedy mi wpadł do toalety w szkole :) Nie mam na razie potrzeby kupowania nowego, bo w sumie nawet nie korzystam tak bardzo. Przeważnie nie mam karty, więc nie dzwonię ani nie piszę sms'ów xDD

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetnie przygotowałaś ten post. Lubię codziennie posprawdzać aplikację na telefonie, czasem przejrzeć zdjęcia, ale nie jest to u mnie nałogiem.

    OdpowiedzUsuń
  22. Teraz niestety coraz częściej spotykamy się z ludźmi, którzy nie rozstają się z telefonem nawet na chwilę. Myślę, że to nie jest to wina jednostki, ale ogółu. W dzisiejszych czasach ludzie gonią za pieniędzmi, czas ich nagli, a dzięki nowoczesnej technice np. telefonom mogą w każdej chwili połączyć się ze światem i być na bieżąco. Ale oczywiście są jakieś granice i powinniśmy bardziej je podkreślać. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. To trochę smutne, że żyjemy w takich czasach ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja kocham moje telefonowe uzależnienie ;)
    jak nie tel to internet, a jak nie internet to właśnie tel z dostępem do niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. co prawda zawsze musze mieć przy sobie telefon jak śpie to leży koło mnie na poduszeczce puchatej .. ale wystarcza mi świadomość że jest nie musze cały czas go trzymać w ręku
    poklikałabyś mi w linki bardzo zależy mi na współpracy ... http://livka-livs.blogspot.com/2014/07/wspopraca-schinside.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  26. Sama po sobie często widzę, że telefon coraz częściej stanowi moją prawą rękę. Nie wiem czy to dobrze czy nie, ale nie wyobrażam sobie żyć bez dłuższego kontaktu np. z moim chłopakiem. Praktycznie tylko do esemesowania używam telefonu, ale przez to własnie często mam go w rekach.

    OdpowiedzUsuń
  27. Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem uzależniona od telefonu i trudno by mi było wytrzymać bez niego cały dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja szczerze mówiąc jestem uzależniona, bo nie umiem gdzieś jechać nie mając telefonu w kieszeni. Przeważnie piszę z przyjaciółką i chłopakiem- cały czas i dzień.

    Zapraszam do mnie:
    http://alekssandrasssss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja tam jakoś moge żyć bez telefonu ;) zapraszam do siebie.
    patyskaa.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  30. bez telefonu to jak bez ręki :P

    ps. a u mnie? TO CO KAŻDY Z NAS LUBI:) STYLIZACJA ZA GROSZE!

    OdpowiedzUsuń
  31. u mnie telefon służy tylko do dzwonienia, ja jestem o wiele bardzie przywiązana do laptopa ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. a na mnie znajomi krzyczą jak nie mam przy sobie telefonu i od razu nie odpiszę/oddzwonię, porażka :D

    OdpowiedzUsuń